15 maja 2013 roku, decyzją NSA, po blisko 25-letnich staraniach i walkach w sądach, bezprawnie zrabowany w 1945 roku Dwór na Woli Zręczyckiej pod Krakowem, został przekazany z powrotem rodzinie-spadkobiercom jego budowniczych i dawnych właścicieli.
Tego dnia postanowiliśmy porzucić całe swoje dotychczasowe życie i poświęcić się przywróceniu i zachowaniu pamięci o tym niezwykłym miejscu. Dwór i należace do niego obiekty przez dziesiątki lat rządów PRL zostały doszczętnie rozrabowane oraz zniszczone przebudową i rozbiórką. Mozolnie dokonujemy rewitalizacji tego miejsca, by uczynić go lokalnym centrum kulturotwórczym i turystycznym. Na terenie obiektu działa już Muzeum Dwór Feillów oraz agroturystyka. Klikając w zakładki, zapoznacie się z naszą ofertą.
Jest to opowieść o czasach dawnych i tych współczesnych, o naszych zmaganiach z materią, zarówno zabytkową, jak i tą żywą, o stosunkach z urzędami i sąsiadami. Jest to blog o życiu, do którego serdecznie Was zapraszamy.

sobota, 14 stycznia 2017

Podziękowania od Kasi.

Pamiętacie Kasię? Tę dzielną dziewczynę poznałam rok temu na studiach podyplomowych. Pisałam o tym w tym wpisie. Prosiłam Was wówczas w jej imieniu o przekazanie 1% podatku na rehabilitację, która dla osób ze stwardnieniem rozsianym jest konieczna, aby jak najdłużej zachowały samodzielność i nie były obciążeniem dla swoich bliskich i otoczenia. Kasia poprosiła mnie, abym w jej imieniu podziękowała serdecznie osobom, które pochyliły się nad jej losem i przekazały pieniądze na jej konto w fundacji. Te wpłaty są dla Kasi niezwykle cenne, gdyż jej choroba jest przecież kroplą w morzu cierpienia jakie nas otacza.


Na prośbę Kasi pragnę wszystkich poinformować, że pieniądze, które przekazaliście na jej rehabilitację zostały na tyle dobrze zagospodarowane, że kondycja jej od zeszłego roku pozostała niemal niezmieniona. Oczywiście, choroba postępuje, ale dzięki możliwości wszechstronnej terapii, postępuje ona dużo wolniej. Kasia wydała Wasze pieniądze na opłacenie pobytu i wykupienie dodatkowych masażów w specjalistycznych ośrodkach dla osób chorych na stwardnienie rozsiane w Dąbku i Michorzewie. Dzięki Wam mogła również skorzystać z hipoterapii, zajęć na siłowni, pilatesu oraz pływalni. To, co dla osoby zdrowej jest rozrywką, dla niepełnosprawnej stanowi cierpienie i walkę nie tylko z własnym ciałem, ale również z psychiką. Dlatego Kasia, dzięki kwocie uzbieranej z 1% Waszego podatku, mogła też opłacić prywatne wizyty u psychologów i neurologów. Pieniądze potrzebne były również na lekarstwa.




W podsumowaniu Kasia napisała mi: „Anetko, ciężko byłoby bez tych pieniędzy. Na wszystko biorę rachunki lub faktury, które podlegają refundacji przez Fundację Dobro Powraca, w której mam swój rachunek. Efekty: nadal jestem prawie tak samodzielna, jak byłam, gdy się poznałyśmy. Chodzę przy pomocy kijków, może bardziej muszę skupiać się na tym, ale chodzę.”
Mam nadzieję, że za rok dostanę podobny e-mail i przeczytam: „nadal chodzę”.  Jednak aby to pragnienie mogło się urzeczywistnić, Kasia musi wciąż walczyć o siebie, nie tylko w ośrodkach, nie tylko na siłowni, lecz o każdy najmniejszy nawet grosz.
Dlatego w jej i w swoim imieniu gorąco prosimy wszystkich, którzy nie mają jeszcze organizacji, czy osoby którą wspierają, o przekazanie 1% swojego podatku dla Kasi.

Kasia jest po opieką fundacji na rzecz chorych na stwardnienie rozsiane- Dobro Powraca.
Nr KRS 00 00 33 88 78, 
cel szczegółowy: Katarzyna Stwora


W imieniu Kasi, ale również swoim serdecznie dziękujemy.