Pragniemy wszystkich oficjalnie poinformować, że Muzeum
Techniki i Rzemiosła Wiejskiego w Zapuście, decyzją Ministra Kultury i
Dziedzictwa Narodowego, wicepremiera prof. Glińskiego, dnia 31 grudnia 2015
roku, zostało przekształcone w Muzeum Dwór Feillów z siedzibą w Zręczycach nr
51 (Wola Zręczycka Dwór). Jest to pierwsze i jak do tej pory jedyne muzeum na
terenie gminy Gdów oficjalnie zarejestrowane w Ministerstwie Kultury i
Dziedzictwa Narodowego.
Jeszcze mamy odrobinę bałaganu przy reorganizacji ekspozycji
i remoncie pokojów. Ustaliliśmy termin otwarcia dworku dla gości na połowę
maja. Pragniemy stworzyć dla Was gościniec muzealny, gdyż muzeum jest
integralną częścią naszego gospodarstwa agroturystycznego.
Jesteśmy już zmęczeni remontami, ale pracujemy intensywnie,
aby dopełnić terminu otwarcia dworku dla gości. Przygotowujemy dla Was na ten
sezon 5 pokojów o różnym standardzie. Prócz noclegów i posiłków zamierzamy dla
naszych gości organizować pokazy i warsztaty rzemiosł. Zobaczymy, jak nam się
to wszystko ułoży, trzymajcie za nas kciuki.
Mamy też plany, co do naszego Muzeum. Dzięki temu, że
działamy już formalnie, jako instytucja, jak tylko ruszą możliwości związane z
pozyskiwaniem unijnych funduszów, będziemy starali się korzystać z dotacji
przeznaczając środki na zakup muzealiów (pierwszy będzie fortepian wiedeński!),
renowację naszych zbiorów oraz wirtualne projekty, których nie udało mi się zrealizować w poprzedniej siedzibie.
Przed nami jeszcze dopełnienie kilku ważnych formalności.
Trzeba odwiedzić GUS w Krakowie i Urząd Skarbowy w Wieliczce, aby pozmieniać
dane Muzeum. Za kilka dni mam nadzieję uruchomić stronę internetową Dworu
Feillów-wspólną dla gospodarstwa i Muzeum, nad którą obecnie usilnie pracuję.
Mamy też prawdziwą niespodziankę, szczególnie dla miłośników historii naszej najbliższej okolicy, W domowym archiwum znalazła się książka korespondencji, w której zebrano treść listów mieszkańców najbliższej okolicy, kierowaną do urzędów. Dokumenty mają 100 lat! Pochodzą z czasów I wojny światowej! Podobnie, jak Pamiętnik Ewy, będę w miarę wolnego czasu publikować te listy na osobnym blogu w odcinkach.
Dzieje się zatem, oj dzieje, czasem mam wrażenie, że za dużo, jak na naszą dwójkę. Ale... damy radę! :-)
Chapeau bas! W okolicach maja pewnie pojadę do Miki, może zahaczę o Wasz dwór, bo strasznie ciekawa jestem:)
OdpowiedzUsuńJuż się cieszymy na spotkanie :-)
UsuńBardzo, bardzo, bardzo serdecznie gratuluję! Cieszę się, że Wasze starania przyniosły taki finał.
OdpowiedzUsuńTo świetnie, że ustaliliście sobie konkretny termin otwarcia Dworu. To mobilizuje, a w Waszym wypadku jest już przetestowane, ze zdążycie, choćby nie wiem co dopniecie swego. I tego Wam gorąco życzę. Jesteście z tych niezmordowanych i nieugiętych, ale przede wszystkim pracowitych i wytrwałych, dlatego udaje się Wam osiągnąć tak wiele.
Proponuję, abyście choć na kilka dni wzięli urlop i odpoczęli:)
Pozdrawiam cieplutko i życzę dalszych sukcesów. Wprawdzie teraz nie uda mi się pojechać w okolice Krakowa, ale latem nie odpuszczę.
Jestem też ogromnie ciekawa tych listów, bardzo intrygujące:)
O urlopie na razie nie ma mowy! Robimy do upadłego :-) Dzięki Kochana za to, że zawsze w nas wierzysz. Mamy nadzieję nie zawieść tego zaufania i wyrobić się ze wszsytkim zgodnie z planem.
UsuńŚwietne wieści :) Gratulacje, szczere, serdeczne. Niechaj będzie to czarowne miejsce i niech się tworzy nowy, piękny rozdział w historii Dworu Feillów.
OdpowiedzUsuńJuż sobie ząbki ostrzę na te dokumenty :)
Oby się tak stało, dziękujemy za dobre słowo :-)
UsuńGratuluje i zycze powodzenia
OdpowiedzUsuńDziękujemy :-)
UsuńKochani, szczerze gratulujemy i nabieramy coraz większej ochoty ,żeby zawitać w Wasze gościnne progi, choćby przejazdem :) Uściski serdeczne - Tamara i Marek
OdpowiedzUsuńNo koniecznie! :-) Jak Wam tylko po drodze będzie, zapraszamy.
UsuńBardzo , bardzo serdecznie gratuluję!!! Cieszę się bardzo, że już tyle osiągnęliście a tyle jeszcze pracy przed wami. Podziwiam bezgranicznie wasz zapał i energię. Trzymam kciuki, żeby do maja wszystko się udało. Może Hana mnie do was przywiezie?
OdpowiedzUsuńA skąd dostaliście tą książkę z dokumentami? Niecierpliwie czekam na możliwość zajrzenia do środka:)))
Mocno ściskam!
No bardzo byłoby miło, gdybyście przyjechały obie :-)
UsuńKsiążkę odkryliśmy we własnych, jeszcze z Wrocławia nierozpakowanych pudłach z dokumentami, sami nie wiemy jak to się stało, że nie zostały wcześniej przejrzane.
Fajna niespodzianka:))
UsuńGratuluje z calego serca, jestescie niesamowici! Jesli zawitam do Polski, to wpraszam sie i juz:)
OdpowiedzUsuńNa publikacje listow czekam z niecierpliwoscia, a pamietnik Ewy powinnas opublikowac.
Trzymajcie sie:)
Super, mamy nadzieję, że nas odwiedzisz, dzięki :-)
UsuńJestem przekonana, że wam się uda, już się udaje:)
OdpowiedzUsuńPowodzenia!
Jesteście najlepszym przykładem ,że jak się chce to można i nie ma takich przeszkód których nie dałoby się pokonać :D Gratulacje!!! z wpisów na blogu wiem że lekko nie przyszło :)
OdpowiedzUsuńGratulacje!
OdpowiedzUsuńNie udało mi się dotrzeć do Zapusty, mam nadzieję, że uda się dotrzeć do Zręczyc.
Pozdrawiam
Właśnie przeczytałam o muzeum. Szkoda, że nie wiedziałam kilka dni temu gdyż przechodzilismy z dziećmi. Dodam jeszcze, że moja babcia pracowała 'we dworze' w latach okolowojennych (ciężko mi umiejscowi w latach ale nawet tam mieszkala jakis czaś gdy spalił sie ich dom). Jeszcze czasem opowiada jak to było:)
OdpowiedzUsuń